Około godziny 9.20 przy dużym rynku doszo do wypadku.

Kierowca forda escort, jadący ul. Moniuszki (w stronę szpitala) na wysokości ulicy Sienkiewicza zaczął wyprzedzać skręcającego w lewo 62-letniego kierowcę nissana. Nieprawidłowo wykonany manewr zakończył się zderzeniem samochodów, po czym escort z impetem uderzył w drewniak. Autem podróżowały cztery osoby - trzech młodych mężczyzn i kobieta. Sprawca wypadku utknął z rozbitym pojeździe.

- Aby uwolnić kierowcę strażacy musieli wyciąć drzwi za pomocą narzędzi hydraulicznych. Miał obrażenia głowy. Podejrzewano, że doszło do złamania kręgosłupa, więc umieszczono go na noszach. W czasie działań okazało się, że kierujący nissanem rónież wymaga pomocy medycznej. Został przekazany pogotowiu ratunkowemu- mówi ogn. Szymon Giza z komendy powiatowej PSP.

Sprawcę wypadku  przebadano alkomatem. Miał około promil alkoholu w organiźmie. Został przetransportowany do szpitala im. M. Kopernika w Łodzi. Ustalono, że był wcześniej poszukiwany przez policję. Ma na swoim koncie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Objęto go nadzorem policyjnym.

Na miejscu wypadku pracowały trzy zastępy straży pożarnej i załogi czterech karetek pogotowia. Akcja trwała 1,5 godziny. Przejazd przez Moniuszki i Sienkiewicza był utrudniony.

Straty w pojazdach: 2000 zł w escorcie (szkoda całkowita) i 5000 zł w nissanie.