- Na jednym postoju w 5 policjantów potrafimy zbadać 12 kierowców - mówi młodszy aspirant Tomasz Wójcicki z naszej drogówki.

Pabianicka drogówka ma 3 nowoczesne urządzenia, którymi bada trzeźwość kierowców. To alco-blow.
Kierowca dmucha w urządzenie wielkości latarki z odległości około dwóch i pół centymetra. Gdy zapali się zielona lampka, jest trzeźwy. Żółta daje wyniki od 0 do 0,09 promila. Jeśli świeci się czerwona, to mamy od 0,1 promila wzwyż.

- Jeśli zapali się żółta lub czerwona, badamy dalej. Ale już alkomatem w radiowozie lub jedziemy na komendę i badamy alkotestem – wyjaśnia Wójcicki. - Ostatnio w Konstantynowie na ulicy Zgierskiej przy posterunku policji podczas 3-godzinnego badania zatrzymaliśmy 3 nietrzeźwych.

Pabianiczanie w alco-blow dmuchają już od początku roku. Tylko w styczniu wzrost wykrytych nietrzeźwych za kółkiem wzrósł o 100 procent.