ad

We wtorek odbyła się trzecia już giełda pracy zorganizowana w Punkcie Pośrednictwa Pracy przy ul. Gdańskiej. Zapisało się na nią ok. 40 osób.

- Poza zapisanymi osobami przyszli również inni zainteresowani - mówi Marek Gryglewski, pośrednik pracy. - Łącznie było ponad 50 osób.

Na spotkanie z pabianiczanami przyjechał Mieszko Czyż z firmy rekrutującej Flexidea. Praca, jaką zaoferował, dotyczyła pracy w firmie Indesit, na produkcji w fabryce produkującej kuchnie oraz w fabryce Verpol. Zainteresowani mogli składać dokumenty na stanowiska: operator wózków widłowych, pracownik kontroli jakości oraz operator maszyn.

- Swoje CV zostawiło mi 25 osób - mówi Czyż. - Rekrutacja jest dwuetapowa. Już 5 osób zostało umówionych na kolejną rozmowę.

Pozostałe osoby jeszcze w tym tygodniu powinny dostać odpowiedź.

Zainteresowanie pracą na produkcji wcale nie maleje. Na każdą giełdę przychodzi dużo osób.

- Chętni przychodzą i mówią, że w Pabianicach nie ma pracy, więc szukają gdzieś dalej - mówi rekruter. - Jednak nie wszystkim odpowiada też marnowanie dodatkowego czasu, który trzeba poświęcić na dojazd z domu do firmy i z powrotem. Mimo nawet tego, że transport jest bezpłatny.

Po pierwszej giełdzie zorganizowanej przez PPP zatrudnienie w firmie Indesit znalazło ok. 20 osób, po drugiej ok. 14.

- Jesteśmy zadowoleni z pracowników z Pabianic - zachwala Czyż. - Szczególnie panie, które stąd zatrudniamy, to kobiety z ikrą.

Nie zdążyłeś na giełdę? Nic straconego. Zajrzyj na stronę http://www.flexidea.pl i prześlij swoje CV.