ad

Czy ma też inne obrażenia, wykaże tomografia komputerowa głowy.
Do wypadku doszło w ubiegły piątek około godziny 15.00 na torach kolejowych przy ul. Węglowej. Koparką rozładowywano tu wagon z kamieniami. Krzysztof M. znalazł się w zasięgu pracy maszyny. Nie widział go kierowca koparki.
– Wszedł pod łyżkę – mówi policjant z „dochodzeniówki”. – Koparka z pełną łychą odjeżdżała od wagonu, a on się podniósł. Dostał w głowę.
Na Węglową wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy byli zszokowani wyglądem poszkodowanego. Był zalany krwią. Okazało się, że tak bardzo krwawiło naderwane ucho i rozcięty łuk brwiowy. Po udzieleniu pierwszej pomocy rannego zawieziono do szpitala.
– Badanie wykazało, że był nietrzeźwy – dodaje policjant. – Miał ponad 0,6 prom. alkoholu w organizmie. W firmie przy Węglowej pracuje od niedawna.