Do komendy Straży Miejskiej zadzwoniła około południa „życzliwa” osoba i poinformowała dyżurnego, że przy ul. Niecałej, na miejscu postojowym dla osoby niepełnosprawnej stoi mazda. Po karcie parkingowej, która powinna być umieszczona w widocznym miejscu – ani śladu.

Dyżurny wysłał pod wskazany adres patrol interwencyjny. Stróże porządku potwierdzili informację. Nie zdążyli wezwać holownika, bo pojawił się właściciel. Kierowca dostał nauczkę w postaci mandatu. Musi zapłacić 500 złotych.