Patrol policji drogowej czaił się w piątek o zmroku na drogach gminy Dłutów. Próbował tam zatrzymać do kontroli mocno sfatygowanego fiata 126p, jadącego bez włączonych świateł mijania. Ale kierowca malucha raptownie skręcił w polną drogę. Policjanci wskoczyli do radiowozu i rozpoczęli pościg. Szybko wyprzedzili fiata i zablokowali go. Podczas kontroli dokumentów uciekiniera wyszło na jaw, że 21-letni mieszkaniec gminy Dłutów ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zakaz ten wydał sąd. Mimo wpadki, sprawca „brnął” dalej. Według zgodnych zeznań policjantów, kilkakrotnie próbował wetknąć im 500 zł za to, by przymknęli oczy na przestępstwo.
Bezmyślnemu kierowcy grozi teraz kara 3 lat pozbawienia wolności za jazdę bez uprawnień oraz 10 lat za łapownictwo.