Najbardziej oszalały ceny jaj, które drożeją z dnia na dzień. W hurtowniach i na fermach poszły w górę średnio o 15 gr na sztuce - w zależności od wielkości. Więcej zdrożały jaja duże, najmniejsza różnica jest w cenach jaj w rozmiarach S i M.

- Wzrost cen jest spowodowany nowymi przepisami unijnymi – tłumaczy Henryk Rzepkowski, hodowca kur z Pabianic. – Zgodnie z nimi, musieliśmy wymienić klatki dla kur, a to duże koszta.

W świetle nowych przepisów klatki muszą być większe i szersze oraz lepiej wyposażone.

Za cenami jaj pójdą w górę ceny produktów, do których są one używane, np. makarony, ciasta, pieczywo słodkie.

Ceny mięsa i wędlin wzrosły o około 10 procent w porównaniu do ubiegłego roku. Za obowiązkową na wielkanocnym stole białą kiełbasę trzeba zapłacić nawet 19 zł za kilogram.

Zdarzają się promocje, ale trzeba mieć szczęście i dobre oko, żeby na nie trafić.

- Sprzedawcy wiedzą, co robią, wabią promocjami, a podnoszą ceny innych produktów – mówi pan Krzysztof, który robi zakupy w Kauflandzie. - W sumie i tak wyjdą na plus. A ja nie mam czasu ani siły, żeby biegać po marketach, porównywać ceny i jeździć w drugi koniec miasta, żeby kupić o kilka groszy tańsze mleko czy masło.

Klienci narzekają. Ceny żywności ciągle rosną, a w portfelu po staremu.Ta Wielkanoc może być jedną z najdroższych od lat.

- Wszystko drożeje, tylko nasze pensje praktycznie stoją w miejscu – mówi pani Elżbieta z Bugaju.

Urząd Statystyczny z Łodzi wyliczył, ile kosztowały świąteczne koszyki wielkanocne w poprzednich latach. W kwietniu 2010 r. za podstawowy zestaw artykułów: 10 jaj, kilogram szynki gotowanej, kurczaka, schab z kością, kiełbasę, mąkę, cukier, ser twarogowy półtłusty, 200 g paczkę masła i bochenek chleba zapłaciliśmy średnio 82,57 zł. W 2011 roku było już 90,07 zł, a w styczniu 2012 r. - 92,03 zł.