Wieczorem w poniedziałek policjanci patrolówki zauważyli jadącego wężykiem ulicą Jana Pawła II przy ul. Zagajnikowej motorowerzystę.

Kierowca nie dość, że prowadził pod wpływem alkoholu, to również na tylnym siedzeniu przewoził pijanego pasażera. Gdy mundurowi zatrzymali 44-latka, mającego dwa promile alkoholu w organizmie, pasażer stał się agresywny. Świadomość, że na pieszo będzie musiał wracać do domu, spotęgowała jego irracjonalne zachowanie. Pijany 23-latek rzucał się, wyrywał policjantom. Stróże prawa doprowadzili nietrzeźwy duet do komendy i osadzili w osobnych celach policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu kierujący usłyszał zarzut kierowania motorowerem w stanie nietrzeźwości, a jego kompan został zwolniony do domu.