32-letnia pabianiczanka jechała fordem mondeo od strony sądu. Na wysokości stacji benzynowej nie utrzymała bezpiecznej odległości od jadącej przed nią toyoty avensis (z sieradzkimi numerami rejestracyjnymi).

Uderzyła w tył toyoty, a toyota wpadła na volvo (z łódzką rejestracją). W pogruchotanych samochodach było sześć osób. Oprócz sprawczyni (miała lekkie otarcia lewego nadgarstka) nikt nie ucierpiał. 32-latka została opatrzona przez medyków z pogotowia. Policjanci wypisali jej mandat.

Przyjechali też strażacy. Sprawnie odłączyli akumulatory w autach o instalację gazową w fordzie. Zepchnęli uszkodzone samochody na pobocze i zneutralizowali płyny, które z nich wyciekły. Akcja trwała około 40 minut. Straty oszacowano wstępnie na 19.500 złotych.