W środę o godz. 21.00 strażnicy miejscy zostali wezwani na ulicę 3 maja 4. Przechodzień informował telefonicznie, że na trawniku leży pijany mężczyzna. Gdy funkcjonariusze próbowali pozbierać go z trawnika, pabianiczanin wpadł w furię.

- Był agresywny, odgrażał się, bluźnił i wymachiwał rękami – wymienia Ireneusz Niedbała ze Straży Miejskiej.
Gdy strażnicy próbowali ustalić jego tożsamość, podawał się za Frankensteina i Leonarda Di Caprio.
- Kopnął funkcjonariusza – dodaje Niedbała.
Strażnicy natychmiast obezwładnili mężczyznę i zadzwonili po policję. Zabrano go do komendy. Okazało się, że 41-latek miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
- Odpowie za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej strażników miejskich. Grozi mu za to kara do 3 lat pozbawienia wolności – mówi młodszy aspirant Joanna Szczęsna z policji.