W poniedziałek o godz. 8.35 strażnicy miejscy dostali zgłoszenie z ulicy Rzgowskiej. Na terenie jednej z posesji miała być kuna.
- To była raczej fretka – mówi dyżurny. - Zwierzę było osłabione, nie uciekało przed funkcjonariuszami.
Strażnicy złapali fretkę i przewieźli do lecznicy weterynaryjnej, gdzie zajęli się nią specjaliści.