Sprawca skoku na bank przy ulicy Zamkowej ma 38 lat i wyższe wykształcenie. Jest rolnikiem, prowadził gospodarstwo w powiecie łódzkim-wschodnim. Prokurator oskarża go o 17 napadów na banki w Łodzi, Częstochowie, Katowicach, Sosnowcu, Pabianicach, Sieradzu, Końskich i Włocławku. Rolnik złupił je na 170.000 zł. Grasował przez rok (od maja 2010 r. do lipca zeszłego roku).
Kazimierz B. wpadł, gdy wrócił z wczasów w Egipcie. Szykował się wtedy do skoku na bank w Ostrowie Wielkopolskim. Miał pistolet walther, magazynek z sześcioma pociskami oraz kolekcję kurtek, czapek i okularów, w których wchodził do banków. Policja znalazła też pudełko po butach – to, z jakim pojawił się podczas napadu na bank w naszym mieście. Zarejestrowała je kamera monitoringu.
Przestępca przyznał się do winy. Tłumaczy, że rabował banki, bo nie miał wyjścia - był mocno zadłużony. Grozi mu kara 15 lat więzienia.