Przerwę śniadaniową mieli o 8.45.

- Od rana świeci słońce i zapowiada się bardzo gorący dzień. Będzie ciężko - mówi Rafał Latuszkiewicz, ratownik medyczny na pielgrzymce.

Obiad zjedzą w Mstowie. Po obiedzie czeka ich krótki, ale bardzo męczący odcinek po nierównej nawierzchni na Górkę Przeprośną. Tam zostanie odprawiona msza święta.

- Jest to bardzo szczególna msza - dodaje Latuszkiewicz. - Po niej pątnicy się przepraszają.

Potem ruszą dalej.