ad

W środę po godzinie 20.00 straż pożarna znów była wezwana do kamienicy przy ul. Moniuszki. To w tym budynku w niedzielę nad ranem wybuchł pożar, w którym zginęła 34-letnia kobieta.

Tym razem chodziło jednak o inne zagrożenie. Pozostałością po akcji gaśniczej i rozbiórkowej było szkło na dachu. Mogło spaść i narazić na niebezpieczeństwo kogoś z przechodniów.

Strażacy przy pomocy drabiny mechanicznej dostali się na dach i usunęli zagrożenie.