Dzisiaj o godz. 7.40 niebezpieczeństwo zauważył i zgłosił dyżurnemu patrol Straży Miejskiej patrolujący ul. Brzoskwiniową. Strażnicy zabezpieczyli miejsce, by nikomu nic się nie stało.

- Na kable mogliby się pokusić choćby panowie zbierający złom. Albo dzieci mogłyby je dotknąć - mówi dyżurny.

Strażnicy pozostali na miejscu do chwili odłączenia zasilania przez elektrownię.