Od siedemnastu lat pieniądze liczą pracownice Pa-Co-Banku. Pomagają im ich dzieci. W tym roku pierwszy raz na liczeniu orkiestrowych pieniędzy był kilkuletni Kuba, syn Małgorzaty Kępy.
- To zawsze było moim marzeniem. Moim zadaniem jest oddzielanie od siebie poszczególnych nominałów – tłumaczył chłopiec.
Monika Nowak wzięła udział w akcji liczenia pieniędzy już po raz piętnasty.
-  Jak zaczynałam, miałam 3 lata. Jestem tu co rok – mówi.
Na razie jest 55.000 zł.
- Kwota jest szacunkowa, bo pieniądze wciąż są liczone. Ostatecznie powiemy, ile zebrano podczas finału, do 25 stycznia - twierdzi Teresa Mikołajczyk, wiceprezes Pa-Co-Banku.