ad

Przed godz. 19.00 strażacy zostali wezwani na pomoc do wieżowca przy ul. Łaskiej 90. Młody mężczyzna pokłócił się z kobietą i groził, że ze sobą skończy.

Miał zamiar skoczyć z okna na 8. piętrze. Ktoś zauważył go na parapecie i wezwał pomoc.

Przed blok przyjechały trzy wozy strażackie, karetka pogotowia ratunkowego i radiowóz policyjny. Ratownikom udało się odwieść desperata od skoku. Przewieziono go do szpitala - na oddział psychiatryczny.

Po co aż tylu strażaków i wóz z drabiną?

- Takie są procedury, gdy zagrożenie dotyczy domu mieszkalnego - usłyszeliśmy od strażaków.

- Gdyby ten człowiek musiał zapłacić za akcję ratowniczą, to by się zastanowił, co robi - mówili sąsiedzi z bloku.