Przewracającego się na jezdnię motorowerzystę zauważył jadący przez Dobroń łódzki policjant. Choć był już po służbie, zatrzymał się, by udzielić pomocy poszkodowanemu mężczyźnie. Kierujący twierdził, że nic mu się nie stało, a upadł przy skręcaniu, bo pomylił drogi. Podczas rozmowy funkcjonariusz wyczuł od kierującego alkohol. Od razu zabrał mu kluczyki i wezwał pabianickich policjantów.

– Badanie alkomatem wykazało, że 58-letni pabianiczanin miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie – relacjonuje nadkom. Joanna Szczęsna z pabianickiej komendy. – Nie miał też uprawnień do kierowania. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Stało się to w sobotni wieczór.