Na ulicy Grota-Roweckiego przy parkingu obok basenu stanęła tablica z napisem: "Zadanie zrealizowane przy pomocy środków finansowych Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi". O jakie zadanie chodzi? Nie o naprawienie drogi, bo wciąż jest dziurawa. Nie o urządzenie trawników, bo wciąż przypominają klepisko. Jak się dowiedzieliśmy, tablica chwali Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska za dołożenie pieniędzy do akcji ratowania kasztanowców rosnących między jezdnią a chodnikiem. Ustawili ją urzędnicy ze Starostwa Powiatowego.
Tylko po co? Wszak obowiązkiem Funduszu Ochrony Środowiska jest między innymi ratowanie drzew. A pieniądze na to nie są darem urzędników, lecz pochodzą ze społecznej kasy.
Szkoda stali na takie samochwalstwo.