W sobotę o godzinie 13.50 młoda kobieta poprosiła straż pożarną o pomoc. Zgłaszająca martwiła się o swoją 85-letnią babcię, ponieważ kobieta nie odbierała od niej telefonów. Nie reagowała też na pukanie do drzwi.
Na ul. Wyszyńskiego pojechało 9 strażaków. Strażacy otworzyli drzwi do mieszkania za pomocą podręcznego sprzętu burzącego. Wewnątrz zastali leżącą na podłodze 85-latkę, bez czynności życiowych.
O godzinie 14.50 przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon kobiety.
Komentarze do artykułu: Na pomoc było już za późno
Nasi internauci napisali 0 komentarzy