W środę po godzinie 17.00 operator numeru alarmowego wzywał do pomocy straż pożarną. Na ul. Mokrej zakopała się karetka pogotowia. Pojazd ratowników utknął przednimi kołami na trawniku. A czas miał tu znaczenie, bo na pokładzie ambulansu był już potrzebujący pomocy pacjent.

Na miejsce szybko dotarł zastęp straży pożarnej. Strażacy przy pomocy wyciągarki samochodowej wydostali karetkę z „pułapki”. Akcja trwała ponad 20 minut.

Ambulans w końcu odwiózł pacjenta na Szpitalny Oddział Ratunkowy.