Dramatyczny telefon strażacy odebrali o godzinie 17.32.

- W wieżowcu przy ulicy Łaskiej ktoś chce popełnić samobójstwo albo bawi się w nieodpowiedzialny sposób – usłyszeli. - Siedzi na parapecie okna na wysokim piętrze bloku.

Na ulicę Łaską przy pętli tramwajowej pomknęły trzy zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Pojechała też policja. W oknie, w którym miał siedzieć samobójca, nikogo już nie było. Mimo to strażacy rozłożyli przed wieżowcem skokochron. I pobiegli pod wskazany adres. Okazało się, że w mieszkaniu jest dwoje nieletnich w wieku około 15 lat. Bez rodziców. Jedno z nich kilka minut temu siedziało w oknie, machając nogami. Zaobserwował je pabianiczanin, który zadzwonił do strażaków.