Po godzinie 17.00 na ulicę Szpitalną 90 wezwano karetkę pogotowia. Znaleziono tam mężczyznę, który nie dawał oznak życia. Przyjechali ratownicy medyczni. Kilka minut później ratownicy potwierdzili zgon mężczyzny i wezwali policję, ponieważ podejrzewali, że do śmierci mogły się przyczynić osoby trzecie.  

Ciało leżało na terenie rodzinnych ogródków działkowych w pobliżu zakładu Jumi.

Sprowadzono rodzinę zmarłego.

Przyczyny zgonu nie są jeszcze znane. Policja prowadzi czynności wyjaśniające.