W 2018 roku na drogach naszego powiatu zginęło 5 osób, to więcej niż w 2017 (4 ofiary). To dwaj kierowcy (29 i 70 lat), dwaj motocykliści (27 i 46 lat) oraz 72-letni pieszy.

Wypadków jednak było znacznie mniej. Na drogach w minionym roku doszło do 75 wypadków, w których rannych zostało 81 osób. Co było najczęstszą przyczyną wypadków?

- Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu – wyjaśnia podkomisarz Adam Kuliński, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w pabianickiej komendzie. - Z tego powodu doszło do 21 wypadków, w których zginęła jedna osoba, a 22 zostały ranne.

Dla porównania, w 2017 zdarzyło się 112 wypadków, w których ranne zostały 132 osoby. Kolizji na drogach też było mniej, niż rok wcześniej, ale tylko o dwie. Odnotowano ich 1.372.

Spośród 1.447 zdarzeń drogowych, 15 z nich było spowodowanych przez pieszych, 31 przez rowerzystów i 6 przez motorowerzystów.

Dobra wiadomość jest taka, że w minionym roku doszło do mniejszej ilości zdarzeń spowodowanych przez nietrzeźwych kierujących. Odnotowano ich 51 (w 2017 - 62). Policjanci w ciągu roku wyeliminowali z ruchu 140 kierowców „na bani”. Przeprowadzili przy tym aż 13.817 badań trzeźwości.

Wydział Ruchu Drogowego, opierając się na statystykach, wytypował najbardziej niebezpieczną drogę w naszym powiecie. To droga biegnąca ulicami: Wiejską, Wileńską, Orlą, „Grota” Roweckiego, Nawrockiego (do Warszawskiej). To szczególnie niebezpieczna droga dla pieszych. Tu dochodzi do największej ilości potrąceń.

- Zdarzyło się tu 10 wypadków, w których rannych zostało 11 osób – przyznaje podkomisarz Kuliński.

 

Piątek – tygodnia koniec, kłopotów początek

Statystyki kolejny rok z rzędu wskazują na to, że kierowcy tracą czujność, gdy na zewnątrz panuje dobra pogoda. Gdy świeci słońce i nie pada, odnotowuje się największą ilość zdarzeń. Do największej ilości stłuczek dochodzi w godzinach 16.00 – 17.00. Nic dziwnego, wtedy na drogach ruch jest wzmożony, bo w tym czasie najwięcej osób wraca z pracy. Który dzień tygodnia jest najbardziej ryzykowny?

- Najwięcej zdarzeń drogowych odnotowujemy w piątki – podsumowuje podkomisarz Kuliński.

W 2018 roku policjanci naszej drogówki przeprowadzili ponad 100 akcji. Podczas nich największy nacisk kładli na prędkość, trzeźwość kierowców i zachowanie wobec pieszych. Piesi też byli bacznie obserwowani. Pod koniec roku policjanci zorganizowali dla nich nietypową akcję. Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego przeprowadzili eksperyment. Ustawili się w okolicach przejść dla pieszych z sygnalizacją świetlną. Na pieszych łamiących przepisy, czyli tych, którzy przechodzili na czerwonym świetle, czekała niezbyt przyjemna niespodzianka.

ZobaczNietypowa akcja drogówki. Kilkunastu pieszych dało się przyłapać

Gdy wkroczyli na jezdnię, usłyszeli dźwięk hamowania i pisk opon. Osoby, które dały się nabrać (a tych nie brakowało), z pewnością zapamiętają tę lekcję na długo.