Dziewczyna z domu wyszła w sobotę (31 lipca) przed godziną 16.00. Mamie powiedziała, że idzie na spotkanie z chłopakiem, którego poznała kilka dni wcześniej. Gdy nastolatka nie wracała do domu i nie odbierała telefonów, zaniepokojona matka, o zaginięciu córki powiadomiła policję. Na drugi dzień funkcjonariusze zauważyli poszukiwaną dziewczynę w okolicach marketu na ulicy Łaskiej. Okazało się, noc była w Łodzi, w jednej z dyskotek. Do Pabianic wróciła nad ranem. Tu jeszcze kilka godzin spędziła ze swoim znajomym.