Do pierwszego pożaru w Pabianicach 4 jednostki straży pożarnej (12 strażaków) wyjechały o godz. 16.32. Dym i ogień wydobywały się w konina kamienicy. Na pomoc służby wezwał sąsiad z naprzeciwka, który pierwszy zobaczył co się się dzieje. Mieszkańców zagrożonej kamienicy nic jeszcze nie niepokoiło.
- Sadze w kominie mogą się już mocno palić zanim odczują to lokatorzy. Dym do pomieszczeń dostaje się, gdy komin pęknie pod wpływem wysokiej temperatury i się rozszczelni – wyjaśnia mł. bryg Michał Kuśmirowski z PSP Pabianice.
W kamienicy przy ul. Skłodowskiej paliło się w kominie już dosyć mocno. Strażacy ugasili pożar i wyciorem strącili sadze. Wynieśli je na zewnątrz budynku i dogasili. Pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych i używali kamery termowizyjnej w celu wykluczenie dodatkowych zarzewi ognia. Akcja trwała niemal godzinę.
W Dobroniu Dużym sadze zapaliły się w domu jednorodzinnym. Zgłoszenie do straży wpłynęło o godz. 22.53. Tutaj do akcji wyjechała dwa wozy z PSP, jeden z powodu awarii musiał jednak zawrócić. Do akcji dołączyło aż 14 druhów z okolicznych OSP.
- Strażacy strącili sadzę z komina przy użyciu wyciora i dogasili je już na zewnątrz domu – mówi mł. bryg Kuśmirowski. - Pracowali w aparapatach ochrony dróg oddechowych i użyli kamery termowizyjne. Pożar gasili z drabiny mechanicznej.
Komentarze do artykułu: Strażacy gasili kolejne pożary sadzy
Nasi internauci napisali 3 komentarzy
komentarz dodano: 2024-01-15 21:15:08
komentarz dodano: 2024-01-15 18:39:04
komentarz dodano: 2024-01-15 12:17:55