ad

Pierwszy groźny wypadek zdarzył się w piątkowe popołudnie. W Porszewicach czołowo zderzyły się dwa auta: bmw i fiat. Z policyjnych ustaleń wynika, że sprawcą był młody kierowca bmw, który na łuku drogi na śliskiej nawierzchni stracił panowanie nad samochodem. Chwilę później zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadącego fiata. Ciężko ranny został kierowca fiata.

Tego samego dnia po godzinie 16.00 na skrzyżowaniu ulice Waltera-Jankego i Smugowej 72-letni kierowca fiata nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z land roverem. Rannego sprawcę zabrano do szpitala.

Lekko ranna została też kobieta kierująca toyotą, która po 17.00 doprowadziła do stłuczki na skrzyżowaniu ulic Łaskiej i Szarych Szeregów. Pani nie ustąpiła pierwszeństwa i zderzyła się z fiatem. Policjanci ukarali ją mandatem.

Także w piątek około godziny 23.00 w Górce Pabianickiej pani kierująca bmw skosiła dwa znaki drogowe. Policjanci wystąpili do sądu o ukaranie sprawczyni.

W sobotę zaczęło się o 8.00 od drobnej stłuczki na skrzyżowaniu ulic Moniuszki i Sienkiewicza. Po 9.00 na skrzyżowaniu Popławskiej i Świetlickiego fiat zderzył się z renault. Tu lekko ranna została kobieta kierująca fiatem.

W sobotę „wpadkę” za kierownicą zaliczył nietrzeźwy kierowca mitsubishi. Na ulicy Kalinowej uderzył w zaparkowaną toyotę. Policjanci wystąpili do sądu o ukaranie sprawcy.

W niedzielę w Woli Zaradzyńskiej na ulicy Hubala zderzyły się trzy motocykle Yamaha. Stało się to po 16.00. Motocykliści jechali gęsiego - jeden za drugim. Gdy pierwszy z nich gwałtowanie zahamował, koledzy uderzyli w niego. Mandatem ukarany został trzeci motocyklista, bo to on nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającej go yamahy.