38-letnia nauczyciela z Dłutowa usłyszała wyrok: 1,5 roku pozbawienia wolności i pokrycie kosztów sądowych.

– Oboje jesteście winni tego, co się stało – stwierdził sędzia Grzegorz Gała, ogłaszając wyrok.

Justyna S. ponad rok spędziła w areszcie tymczasowym. Z sądu wyszła wolna. Przed małżonkami jeszcze jeden proces: tym razem oskarżonym o psychiczne znęcanie się będzie Igor S.

Justyna i Igor S. nie byli zgodnym małżeństwem. W ich domu często dochodziło do awantur. Choć oboje byli wykształconymi osobami, nauczycielami, mieli dziecko, dobrą opinię wśród sąsiadów, źle się między nimi działo. Kłócili się o wszystko. Żona wyrzucała mężowi brak telefonu komórkowego, pieniędzy na swoje potrzeby, że jest przez niego psychicznie maltretowana. On filmował te awantury.

31 marca 2014 r. znowu doszło do kłótni. Z interwencją przyjechała policja. Po wizycie funkcjonariuszy przez chwilę był spokój. Po godz. 19.00 małżonkowie znowu skoczyli sobie do gardeł. Kobieta wyciągnęła z szuflady kuchenny nóż i krzycząc, że go zabije, ugodziła męża w klatkę piersiową. Igor S. miał dużo szczęścia, że przeżył.

Prokurator oskarżył kobietę o usiłowanie zabójstwa. Sąd zmienił kwalifikację czynu. Skazał ją za uszkodzenie ciała mężczyzny.

- Apeluję, by na spokojnie spojrzeli państwo, co zrobili ze swoim życiem, rodziną, dzieckiem. Żebyście w życiu kierowali się dobrem waszego dziecka. Ze względu na nie możecie jeszcze coś zmienić. Jeszcze nie wszystko stracone – mówił do małżonków sędzia.