Do tragedii doszło o godzinie 1.20 w niedzielę. Pabianiczanka przechodząca przez ryneczek przy ul. Nawrockiego zauważyła wiszącego na drzewie mężczyznę. Natychmiast wezwała policję i pogotowie.

- Widziałem, jak lekarz reanimował tego mężczyznę – opowiada świadek zdarzenia. - Miał pomarańczową kurtkę i białe spodnie. Po 30 minutach pogotowie odjechało.

30-latek powiesił się na kablu elektrycznym - tuż za firmowym sklepem z mięsem i wędlinami. Kilka minut wcześniej był widziany w pobliskim sklepie. Policjanci ustalili, że był to mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego.