Było to w niedzielę, 15 kwietnia. Strażacy dostali wezwanie na ul. św. Jana o godz. 22.30. Z budynku waliły kłęby dymu.
Do gaszenia pożaru pojechały trzy sekcje, 12 strażaków. Musieli pracować w aparatach chroniących drogi oddechowe, bo tak duże było zadymienie.
– Paliła się drewniana podłoga w dużej sali – poinformował nas dyżurny straży pożarnej.
Ogień ugaszono jednym prądem wody w ciągu 45 minut. Spaliła się drewniana podłoga na powierzchni 2 metrów kwadratowych. Strażacy przypuszczają, że przyczyną pożaru było podpalenie.
To kolejny pożar na terenie nieruchomości, która kiedyś należała do właścicieli kina Mazur.  W maju ubiegłego roku nieznany sprawca podpalił drewniak kryty papą przy ul. św. Rocha. Pożar wybuchł o godz. 23.00. W akcji gaśniczej brało udział 28 strażaków, trwała do godz. 2.00. Straty oszacowano na 40.000 zł. Nikt nie odniósł obrażeń, bo dom jest niezamieszkały. Ostatnia właścicielka kina Mazur i całej posesji sprzedała ją i wyprowadziła się. Nowy właściciel nie interesuje się posesją. Od kilku lat budynki w centrum miasta niszczeją.