ad

3 lipca około godziny 15.00 w banku PKO przy ulicy Zamkowej mężczyzna długo siedział w sali obsługi klientów.
Pracownicy banku pytali go, czy czegoś potrzebuje. Odpowiadał, że na kogoś czeka.
Aż się doczekał. Około 15.00 do banku przyszła 59-letnia kobieta. Miała utarg- gotówkę, którą chciała wpłacić do kasy. Stanęła przy okienku kasowym i wyłożyła banknoty na ladę. Wtedy mężczyzna zerwał się z miejsca. Zgarnął plik banknotów i uciekł.
- Nie był zamaskowany. Wiemy, jak wyglądał. Jesteśmy na tropie złodzieja - mówi Paweł Zarychta, komendant pabianickiej policji.
W banku pracuje ekipa dochodzeniowo-śledcza. Policjanci ustalili, że złodziej ukradł 12.000 zł.