W roku szkolnym wolnych dni jest całkiem sporo. Oprócz wakacji i ferii zimowych jest około dwutygodniowa przerwa od zajęć w okresie świąt Bożego Narodzenia. Do tego dochodzi przerwa wielkanocna. Poza tym pojedynczo wypadają dni świąteczne. Są to m.in. Wszystkich Świętych (1 listopada), święto Niepodległości (11 listopada), święto Trzech Króli (6 stycznia), święto Pracy (1 maja), święto z okazji uchwalenia konstytucji (3 maja), Boże Ciało (święto ruchome wypadające zawsze w czwartek w czerwcu).

Jeśli dzień świąteczny wypada w okolicy weekendu, w szkołach zwykle wolnych robi się kilka dni. Dlaczego?

- Jeśli święto wypada w czwartek, dyrektor ma prawo zrobić piątek dniem wolnym. Ma to swoje uzasadnienie chociażby w tym, że przy tak zwanym długim weekendzie w taki dzień do szkoły przyszłoby niewielu uczniów – tłumaczy Waldemar Boryń, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu. - Chociażby dlatego, że w tym czasie wiele rodzin wyjeżdża na kilka dni poza miasto.

Dyrektorzy poszczególnych typów szkół mają różną liczbę dni do rozdysponowania. W podstawówkach pięć, w gimnazjach sześć, a w szkołach ponadgimnazjalnych osiem dni.

- Kalendarz dni dyrektorskich jest ustalany zawsze na początku roku szkolnego. O tym, które to będą dni, decyduje rada pedagogiczna i rada rodziców – mówi Waldemar Flajszer, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3. - Zwykle we wszystkich szkołach w mieście są to te same dni.

Dyrektor nie może skorzystać z prawa do zwolnienia uczniów z zajęć dydaktycznych bez uzasadnienia.

- Wiadomo, że nie mogę sobie powiedzieć, że robimy wolny dzień w środę 9 kwietnia. Są ogólne wytyczne, które mówią o tym, w jakich sytuacjach takie dni dyrektorskie można wprowadzić – dodaje Flajszer.

- Korzystam z tego podczas organizowania egzaminów gimnazjalnych – mówi Włodzimierz Stanek, dyrektor Gimnazjum nr 3. - Chodzi o to, żeby uczniowie piszący mieli spokój. Poza tym wyłączamy wtedy dzwonki.

To, że w szkole nie ma zajęć dydaktycznych, nie oznacza, że dzieci będą zostawione bez opieki. W szkołach podstawowych i w gimnazjach działa w tym czasie świetlica. Tam pełnią dyżur nauczyciele. Ich liczba zależy od tego, ilu rodziców zgłosi wcześniej, że przyprowadzi dziecko do szkoły.

- Zawsze mamy od kilku do kilkunastu dzieci – dodaje dyrektor Flajszer.

W szkołach ponadgimnazjalnych sytuacja wygląda inaczej. Nie ma tutaj świetlic szkolnych.

- Młodzież woli wtedy zostać w domu. Nie ma się co dziwić, to są dorośli ludzie – mówi Krzysztof Zajda, dyrektor II Liceum.

Większość dni wykorzystywanych jest na egzaminy maturalne. W II Liceum Ogólnokształcącym Krzysztof Zajda w tym roku szkolnym wykorzystał osiem takich dni. Są to: 14 października (Dzień Nauczyciela), 2 maja (piątek po święcie), 5, 6 i 7 maja (matury), 20 czerwca (dzień po święcie). Dwa dni dyrektorskie były 2 i 3 stycznia na wniosek uczniów.