Starodrzew wzdłuż Bulwarów rósł tutaj od wieków. Gdy jedno drzewo padło, w jego miejsce wyrastało nowe. Do dziś. Teraz o to, jak wygląda zielony teren przy rzece, "zadbał" właściciel nieruchomości, który kupił tereny po upadłym Pamoteksie.

- Gdy drzewa są tylko przycinane, nie wydajemy na to pozwolenia – informuje Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej. - Ale wolno przyciąć tylko jedną trzecią korony.

Jeśli przytniemy za dużo gałęzi, wtedy specjaliści od ochrony środowiska i zieleni miejskiej mogą nałożyć karę.

- Wyślę tam osobę zajmującą się zielenią. Jeśli drzewa zostały ogołocone, to będzie kara – dodaje Wołosz.