Była godzina 18.30 w piątek, gdy na ulicy Zamkowej (przed Waryńskiego) jadąca renaultem kobieta chciała zawrócić. Zatrzymała się na środku jezdni, tam, gdzie jest namalowana linia przerywana - czyli dla zawracających. Przepuszczała sznurek aut jadących od Zielonej Górki. Jeden z kierowców zatrzymał się i grzecznie ją przepuścił. Gdy renault zawracał, pasem jezdni przy chodniku gnało suzuki grand vitara. Prowadziła je kobieta. Renault uderzył w bok suzuki -  w drzwi kierowcy. Uderzenie było tak silne, że suzuki wpadło na zaparkowanego przed kamienicą "Lorca" nowiutkiego mercedesa 350 i uszkodziło mu zderzak. Nikt nie został ranny.