Za pogryzienie,właściciel niedopilnowanego pupila powinien odpowiadać jak by to on się rzucił na człowieka i go pobił z narażeniem zdrowia lub życia. 50 zł to kpina. Zachęca do kupna bydlaka i niech się ktoś krzywo spojrzy to 50zł i po sprawie.

Co was to bulwersuje tak? Jak by wprowadzono przepis odłowu psów bezpańskich lub odstrzału to byście się bulwersowali że przeszkadzają. I takie błędne koło.

Potwierdzam to, o czym pisze Belian. Mieszkam w tym samym rejonie. W okolicy mojego domu wałęsają się wielkie psy, nie mówiąc o pladze psów wyprowadzanych przez właścicieli, które nie są prowadzone na smyczy. Bywa, że i one atakują ludzi. Dodatkową atrakcją są tony psiego gówna walające się wszędzie. Niektórzy wyprowadzają po 2-3 psy. Na boczne ulice w rejonie Karniszewickiej psy przywożone są samochodami z innych rejonów miasta. To tacy "porządni", którzy swoje gówno podrzucają innym.

Na karniszewickiej dość często biegają duże i chyba bezpańskie psy. Ostatnio nocą jak wracałem do domu ulicą karniszewicką zauważyłem wielkiego psa gdzieś na wysokości orzechowej więc sięgnąłem po tel ale że SM nie pracuje w nocy to zadzwoniłem na policje i mówię jaka sytuacja na co policjant do mnie "a czy ten pies jest w stosunku do pana czy innych przechodniów agresywny?" odpowiadam że nie wiem bo jest jakieś 200m ode mnie na co policjant "To po co pan dzwoni jak pies pana nie atakuje?" Odpowiadam - Proszę pana gdy mnie zaatakuje to nie będę miał czasu do pana zadzwonić. Policjant- "a może ten pies nie jest agresywny i nic panu nie zrobi tylko przejdzie obok?" Odpowiadam że wolę nie ryzykować.. Policjant na to" Przecież pies nic strasznego panu nie zrobi!" I odpowiedziałem mu że wiem co może zrobić bo już kiedyś zostałem pogryziony! Wtedy dopiero policjant odpowiedział że przyjął zgłoszenie. Policja przyjechała dopiero 11 minut po zgłoszeniu gdzie po tym czasie mogłem zostać już pogryziony. Brawo policja!

Bobrze że nie przechodzień pogryzł psa bo to by była afera jak... zaś co to 50zł kpina w biały dzień.