Operator miejskiego monitoringu zauważył młodego człowieka snującego się w pobliżu stawu . Zachowanie nastolatka wskazywało na to, że może być pijany - ledwie trzymał sie na nogach.

Na Lewityn pojechali strażnicy miejscy, policja i ratownicy medyczni. Gdy dotarli do kąpieliska, chłopak leżał na ziemi, nie bardzo wiedział, co się dzieje. 

15-latka przebadali medycy. Orzekli, że nie ma konieczności wiezienia go do szpitala, ale...

- W wydychanym powietrzu chłopak miał blisko 1,5 promila alkoholu – poinformowała podkomisarz Ilona Sidorko z pabianickiej komendy policji. - Przekazano go opiekunowi.

O losach nastolatka prawdopodobnie zdecyduje sąd rodzinny.