Działo się to 2 kwietnia około godziny 22.00. Mazda, którą prowadził pijany mężczyzna jechała jezdnią od krawężnika do krawężnika, gwałtownie hamowała i przyspieszała. Zauważyli to jadący za nią świadkowie. Nie byli bezczynni...

- Wyprzedzili go i zatrzymali uniemożliwiając dalszą jazdę – poinformowała st. sierż. Agnieszka Jachimek z komendy policji w Pabianicach. - Gdy otworzyli drzwi pojazdu, zobaczyli siedzącego za kierownicą, upojonego alkoholem mężczyznę.

Na siedzeniach były porozrzucane puste butelki po „procentach”. Świadkowie zabrali kluczyki 50-latkowi i zadzwonili po policję. Funkcjonariusze nakazali kierowcy dmuchnąć w alkomat – urządzenie wskazało ponad dwa promile alkoholu w organizmie. W trakcie kontroli okazało się też, że mężczyzna ma na swoim koncie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

- Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności – dodała policjantka.