Bezczelny pabianiczanin wpadł w ręce policji w Ksawerowie. 4 grudnia zdążył tam oszukać sklepową i pracownicę zakładu optycznego, podając się za... syna dyrektora miejscowego domu kultury. Wcześniej był w domu kultury i próbował "dobrać się" do kasy. Lista wyczynów przestępcy jest znacznie dłuższa, bo oszukiwanie kobiet było jego sposobem na szybkie zdobywanie pieniędzy. Jak działał oszust?
Wchodził do sklepu albo placówki usługowej, w której pracowały kobiety. Miał "gadane", szybko więc nawiązywał kontakty. Już po kilku minutach, podszywając się pod rozmaite osoby, oszust prosił o krótkoterminowe pożyczki - kilkuset złotych, które "ojciec jutro odda". W ten sposób wyłudzał pieniądze. Jak dowiedziało się "Życie Pabianic", w jednym z ksawerowskich sklepów oszust łatwo dostał 200 zł.
- Udawał też policjanta, który rzekomo sprawdza autentyczności banknotów. Oszust wyłudził od pabianiczanki 150 złotych. Wcześniej podawał się za sąsiada albo kuriera i wyłudzał od 150 do 200 złotych za rzekomo zamówione paczki. Po otwarciu tych przesyłek okazywało się, że w środku były... stare buty – informuje nadkomisarz Joanna Szczęsna z pabianickiej policji.
31-latek oszukał kilka kobiet.
Śledczy ustalają, czy nie dopuścił się podobnych przestępstw w Pabianicach i na terenie ościennych gmin. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu kilku zarzutów dokonania i usiłowania oszustwa.
- Decyzją prokuratora został objęty dozorem policyjnym – dodaje pani nadkomisarz.
Za oszustwa grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Komentarze do artykułu: Oszust złapany. Oszukał kilka kobiet
Nasi internauci napisali 6 komentarzy
komentarz dodano: 2019-12-07 14:27:43
komentarz dodano: 2019-12-06 21:50:04
Oj, dopraszasz się pancernego ...
Ale generalnie absolutna racja !
Pozdrawiam !
komentarz dodano: 2019-12-06 21:41:47
komentarz dodano: 2019-12-06 21:33:57
komentarz dodano: 2019-12-06 15:54:47
Z caszem wszystko dziadzieje... Kiedyś, za nieboszczki PRLu buszował przez wiele lat, wśród kobitek, zbierając naiwne na dziesiątki szt a i kasy - ho ho...., firmy z ówczesnymi "menageramy", niejaki Silbersztajn, także KONSUL... W końcu wpadł i siedział 15 lat. Pod własnym nazwiskiem... %... japa!!! cd
nomen omen Kalibabka! Teraz jakiś drobnotowarowy, zapolował na równie drobnotowarowe kobieciny po 150 - 200 zetów. Smutek ściska mięśnie okrężnicy... A przed wojną, cwaniak warszwski sprzedał dostatniemu hreczkosiejowi, Most Kierbedzia!! Za gotówkę, na własność, z perspektywami pobierania myta od przejazdów! To był sznyt...
komentarz dodano: 2019-12-06 15:45:36