W piątek po godzinie 19.00 strażacy zostali wezwani do pożaru lasu w miejscowości Barycz. Ktoś podpalił tam stertę gałęzi. Druhowie OSP Dobroń dokładnie dogasili pożar. Gdy wracali do bazy, znów zostali zaalarmowani o pożarze. Również w Baryczy. Druhowie z Dobronia wraz ze strażakami z Pabianic i  Łasku uporali się z kolejną podpaloną stertą gałęzi.

W Baryczy doszło też do trzeciego pożaru. Tym razem gasili go druhowie z Chechła.

Sprawą podpaleń zajęła się policja. Tym bardziej, że tego samego dnia doszło jeszcze do pożaru w okolicy, ale już poza powiatem pabianickim – w Kolumnie. Czy za podpalenia odpowiada ta sama osoba?