Przed blokiem przy ul. Bardowskiego stanęły wozy strażackiej, radiowóz i karetka pogotowia. Dziś rano pomoc wezwała starsza kobieta mieszkająca w jednym z bloków.
Poczuła się słabo. Nie miala sił dotrzeć do drzwi, by je otworzyć.

- Wezwani dostaliśmy o godzinie 9.12 z numeru alarmowego 112 – informuje dyżurny straży pożarnej. -Pojechaliśmy, by pomóc otworzyć drzwi.

Interwencja strażaków okazała się niepotrzebna. Kobieta zdołała o własnych siłach dotrzeć do drzwi i je otworzyć. Na miejscu działają służby medyczne. Ratownicy zajęli się starszą panią.