ad

W poniedziałek przez powiat pabianicki wracał policjant Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej. Choć służbę skończył, to od razu wrócić do domu nie było mu dane. Na drodze prowadzącej z miejscowości Petrykozy do Piątkowiska zauważył jadącą przed nim skodę octavię. Kierowca wykonywał nieskoordynowane manewry. Zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu, zwalniał, przyspieszał, wjeżdżał na chodnik.

- Kiedy skoda zatrzymała się przed sklepem przy ul. Karniszewickiej w Pabianicach, policjant podszedł do kierującego – relacjonuje nadkom. Joanna Szczęsna z pabianickiej komendy. - Mężczyzna bełkotał, a w aucie unosiła się woń alkoholu. Funkcjonariusz okazał mu legitymację służbową, nakazał wyłączyć silnik i opuścić pojazd. 48-letni pabianiczanin nie zareagował i chciał odjechać. Wobec tego policjant wyciągnął  go z auta, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. O zdarzeniu powiadomił oficera dyżurnego.

Przybyli na miejsce policjanci zbadali stan trzeźwości kierującego. Miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.

- Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności – dodaje Szczęsna.