Policjant z pabianickiej komendy zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Amator jazdy na podwójnym gazie doprowadził do kolizji i uciekł z miejsca zdarzenia. Teraz musi liczyć się z odpowiedzialnością karną.

To było wczoraj około godziny 23.40 na Bugaju. Policjant był po służbie. Wracał do domu samochodem. Na parkingu przy ulicy Bugaj zauważył nietypowo zachowującego się kierowcę toyoty.

Mężczyzna prowadzący toyotę rav4, gdy cofał, uderzył w bok zaparkowanego audi A3. Po doprowadzeniu do kolizji nie zatrzymał, odjechał z parkingu. Policjant natychmiast ruszył za oddalającym się w stronę ulicy „Grota” Roweckiego pojazdem. Tam kierowca toyoty znalazł wolne miejsce i zaparkował. Wyszedł z pojazdu i zaczął oglądać powstałe uszkodzenia.

Funkcjonariusz podszedł do niego i okazał legitymację służbową. 70-latek nie krył zdziwienia. Przyznał się do spowodowania kolizji, a także spożywania w tym dniu alkoholu. Na miejsce zostali wezwani mundurowi, którzy sprawdzili stan trzeźwości podejrzewanego. Okazało się, że miał w organizmie ponad 1,4 promila alkoholu.

Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy. Będzie też musiał również pokryć szkodę powstałą w wyniku kolizji.