To był po prostu niewypał. Łodzianin podczas niedzielnego grzybobrania w lesie rydzyńskim znalazł niezdetonowany pocisk z okresu II wojny światowej.

- Zardzewiały pocisk moździerzowy o wymiarach 36 na 7 cm z zapalnikiem leżał na pniu drzewa - informuje nadkom. Joanna Szczęsna, rzecznik pabianickiej policji. - Funkcjonariusze zabezpieczyli teren znaleziska do czasu przyjazdu saperów z jednostki wojskowej w Tomaszowie Mazowieckim.

Jak się okazuje, grzybiarz był w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

- Jakiekolwiek manipulowanie przy pocisku grozi jego detonacją, a co za tym idzie - uszkodzeniem ciała, a nawet śmiercią dla osoby przebywającej w jego pobliżu - informuje policja. - W przypadku znalezienia niewypału należy natychmiast powiadomić policję. Po otrzymanym zgłoszeniu policjanci powiadomią specjalistyczny patrol saperski, który w bezpiecznym miejscu zdetonuje pocisk, a do momentu jego przybycia zabezpieczy znalezisko.