Wiele wskazuje na to, że zostało potrącone przez pojazd. Czyj? Nie wiadomo, bo kierowca najwyraźniej odjechał. Dzik skonał przy torowisku tramwajowym.

Na miejsce przyjechała policja. Prosiła przechodniów, by nie podchodzili do martwego zwierzęcia, szczególnie tych, którzy byli w towarzystwie dzieci. Wezwano lekarza weterynarii. Zjawiła się także firma zajmująca się utylizacją martwych zwierząt.