ad

Czwartkowa wichura nie ominęła powiatu pabianickiego. Pierwsze zgłoszenie o powalonym drzewie do straży pożarnej wpłynęło już przed 16.00. Jednak od godziny 18.00 zaczęło się dziać o wiele więcej. Strażacy jeździli do drzew przewalonych na jezdnie i linie energetyczne. Interweniowali w Babicach, Świerczynie, Ksawerowie, Konstantynowie, Szynkielewie, Antoniewie, Leszczynach Dużych i w Pabianicach.

W miejscowości Tążewy silny wiatr zerwał dach z domu jednorodzinnego. Strażacy przykryli budynek folią i plandeką. Na miejscu działało 15 ratowników. Straty oszacowano na 20.000 złotych.

Na ulicy Miodowej w Pabianicach drzewo spadło na linie energetyczne. Zaiskrzyło się, a od tego zapaliła się sucha trawa.

Ostatnie zgłoszenie wpłynęło o godzinie 20.55. Jednak nie był to koniec interwencji związanych z silnym wiatrem. Dziś przed godziną 7.00 strażacy wyjechali na ul. Chmielną, gdzie gałąź drzewa zerwała linię energetyczną. Teraz pracują na ul. Zamkowej. Usuwają konar drzewa zwisający nad placem zabaw przy przedszkolu.