W zgliszczach strażacy znaleźli ciało 90-letniej kobiety. W chwili wybuchu pożaru dwóch opiekunów wyprowadziło 6 podopiecznych z Rodzinnego Domu Seniora w Drzewocinach. Jedną kobietę po osiemdziesiątce wyprowadzili strażacy z OSP Dłutów.
 
- Została zabrana do szpitala z objawami zatrucia gazami pożarowymi – mówi Szymon Giza, młodszy ogniomistrz z Komendy Powiatowej PSP w Pabianicach.
 
Zwęglone zwłoki 90-letniej podopiecznej domu starość znaleźli strażacy. 
 
- O godz. 19.55 lekarz stwierdził zgon – mówi Giza.
 
Około godz. 18.30 strażacy dostali wezwanie do pożaru w Drzewocinach. W ogniu stanął budynek Rodzinnego Domu Seniora, gdzie podopieczni przebywają całą dobę. Mogło być tutaj nawet 20 pensjonariuszy. W chwili pożaru było ich ośmioro i dwóch opiekunów.
 
Akcją dowodził brygadier Piotr Jakubowski, zastępca komendanta PSP w Pabianicach. O godz. 21.05 przyjechał nadbrygadier Andrzej Witkowski, wojewódzki komendant PSP w Łodzi i przejął dowodzenie akcją. O godz. 21.20 przyjechał wojewoda łódzki Zbigniew Rau.
 
W gaszeniu pożaru brało udział 13 zastępów, między innymi: JRG Pabianice, OSP Dłutów, OSP Pabianice, OSP Rydzyny, OSP Pawlikowice, OSP Ślądkowice, OSP Mierzączka.
 
Po dwoje podopiecznych domu starości przyjechały rodziny. Cztery pozostałe osoby zostały przewiezione do Domu Opieki Społecznej w Mierzączce.