We wtorek przed godziną 19.00 do szpitala pognały straż pożarna i policja. Co się stało? Do szpitala przyszedł młody mężczyzna z zamiarem odebrania sobie życia. Udał się na najwyższe piętro budynku, gdzie jest oddział urologiczny. Wszedł do świetlicy, wyrwał klamkę, otworzył okno i usiadł na parapecie. Desperata zobaczyły pielęgniarki, które szybko wezwały kierownika oddziału.
Doktor Grzegorz Krzyżanowski zaczął rozmawiać z chłopakiem.
- Były to ogromne emocje, nie pamiętam już nawet, co mu dokładnie mówiłem - mówi ordynator.
Doktorowi udało się namówić chłopaka, by zszedł z parapetu. Kiedy w szpitalu pojawili się policjanci z negocjatorem, desperat siedział już na krześle.
Po rozmowie z psychiatrą chłopak został odwieziony do domu matki. Jak się dowiedzieliśmy, jest uzależniony od dopalaczy. Był na leczeniu odwykowym w ośrodku na północy Polski.
Po miesiącu zrezygnował. Wypisał się na własne żądanie. Wrócił do Pabianic. Po rozmowie z szefem Pabianickiego Centrum Psychiatrycznego, Jackiem Koprowiczem został skierowany na leczenie odwykowe do szpitala przy ul. Aleksandrowskiej w Łodzi.
Próba samobójcza w szpitalu
opublikowano: 2015-02-04 10:41:09
Komentarze do artykułu: Próba samobójcza w szpitalu
Nasi internauci napisali 16 komentarzy
komentarz dodano: 2015-11-28 13:08:01
komentarz dodano: 2015-02-06 08:15:50
komentarz dodano: 2015-02-05 21:19:02
komentarz dodano: 2015-02-05 19:11:51
komentarz dodano: 2015-02-05 19:06:00
Sam ukończyłem leczenie jako uzależniony od narkotyków i dopalaczy.Wyrządziłem wiele szkód sobie i innym.Jestem wdzięczny ludziom którzy uświadomili mi istotę problemu i pomogli podnieść się po upadku.Chłopak mógł zginąć jak chwast ale dzięki Panu Doktorowi dostał szansę by szczęśliwie żyć!
komentarz dodano: 2015-02-05 13:27:47
Przestajesz istnieć, nie ma cię, a śmiercią sprawiasz ból swojej mamie, bratu, dziewczynie czy chłopakowi.
Wolność Twoja przede wszystkim ale uświadom to sobie,
by dopalacze cię nie zniewoliły i nie trzeba było iść na Twój pogrzeb.
komentarz dodano: 2015-02-05 08:32:10
aferzyści oraz inni degeneraci społeczni traktowani są przez to prawo znacznie lepiej niż normalni, odpowiedzialni obywatele tego kraju. A co do tematu z artykułu - uważam, że nie należy takim przypadkom absolutnie pomagać. Smakosze dopalaczy, narkotyków wszelkiego rodzaju, gorzały różnego pochodzenia i wielu innych substancji przynoszących same przyjemności w czasie działania tych substancji - oni właśnie powinni ponosić 100% odpowiedzialność za to co się z nimi stanie. A my angażujemy siły medyczne,policyjne,otwieramy ośrodki za publiczne pieniądze a efekt w 90% - żaden.
komentarz dodano: 2015-02-04 22:42:21
Państwo nie może każdego wyręczać w racjonalnym myśleniu.
komentarz dodano: 2015-02-04 18:49:06
komentarz dodano: 2015-02-04 17:24:39
komentarz dodano: 2015-02-04 15:45:10
Pomóc to można ludziom co zasługują na pomoc bo to co ich spotkało to nie z własnego życzenia tylko z sytuacji losowej.
Ktoś co ćpa to ćpa na własną prośbę nikt mu nie wpycha w ryj dopalaczy, normalny człowiek nie musi się wspomagać chemią by funkcjonować tylko funkcjonuje normalnie. Jak mam niepowodzenie to nie sięgam po butelkę czy narkotyki tylko rozwiązuję to samemu na trzeźwo.
Dlatego jak taki chce popełnić samobója to powinni jeszcze mu pomóc w tym i po sprawie.
komentarz dodano: 2015-02-04 15:22:55
komentarz dodano: 2015-02-04 14:33:11
komentarz dodano: 2015-02-04 13:33:04
komentarz dodano: 2015-02-04 12:03:49
komentarz dodano: 2015-02-04 11:59:29
Chwastem się przejmować, panie doktorze zła decyzja masz u mnie dużego MINUSA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!