W sobotę po 22.00 do dyżurnego policjanta zgłosiła się 44-letnia mieszkanka Pabianic. Zginęły jej karty do bankomatu.

- Kiedy okazało się, że z bankowego konta tej pani zniknęły pieniądze, stało się oczywiste, że złodziej znał też kod PIN - podała policja.

Podejrzenia padły na młodą znajomą poszkodowanej. Do niej pojechała policja. W mieszkaniu 23-letniej kobiety znaleziono skradzioną kartę. W zaledwie kilka godzin kobieta ta wypłaciła i wydała około 1990 zł. Większość - na alkohol. Podczas zatrzymania złodziejka miała w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Siedzi w policyjnym areszcie.