Najwięcej rozkładowych dziur jest na Bugaju: na przystankach Jankego/Nawrockiego (dla "2" jadącej w stronę centrum miasta), Jankego/Popławska (w stronę krańcówki Waltera-Jankego). Na przystanku Piaskowa/Sikorskiego (w stronę Partyzanckiej) rozkład został zniszczony. Kolejne braki można zauważyć na przystankach: Karniszewicka/Księżycowa oraz 15. Pułku Piechoty  Wilków/park Wolności. O ile na przystankach na żądanie nie jest to aż tak uciążliwe, to problem jest na zwykłych przystankach. Rozkładów nie ma również na przystankach: Roweckiego (przy ryneczku), Roweckiego/SP3, Jana Pawła II/Wiejska, Moniuszki/Targowa oraz na Dużym Skręcie. Ten ostatni jest tymczasowym zastępstwem przystanku przy Rzgowskiej 4 dla linii "T". 
Teraz jeździ już tramwaj, jednak wcześniej tylko linia "T" pozwalała dostać się do centrum. Jedynym sposobem było sprawdzenie rozkładu w Internecie. 
Problem występował również na trasie linii "1", gdzie na trzech kolejnych przystankach rozkłady były zniszczone. Obecnie "jedynka" zmieniła trasę, problem został więc tymczasowo zażegnany. Większość brakujących rozkładów jazdy zerwali wandale. Aby rozkłady na przystankach nie były niszczone, może trzeba by było założyć kasetki ochronne.
- Wszystkiemu winni są mieszkańcy naszego miasta, wandale i chuligani - wylicza Zdzisław Sysio z MZK. - Na bieżąco sprawdzamy przystanki i staramy się uzupełniać braki, jednak zamówienie nowych tablic trochę trwa. Obecnie czekamy na nową dostawę, w tym tablic o rozmiarze 50x50cm, które znajdują się nad przystankami.

autor: poop