Chłopak zrobił sobie rajd po okolicznych miejscowościach. 16-latek wsiadł w nocy za kierownicę renault clio rodziców. Po krótkiej rundce po Lutomiersku, młody kierowca nie zatrzymał się do kontroli na polecenie policjantów. Zaczął uciekać, więc ruszyli za nim w pościg. Kierowca gnał ulicami: Lutomierska, Kazimierza, Zdziechowa, Charbic Dolnych i Górnych, Szydłowa w kierunku Zygmuntowa, łamiąc przepisy ruchu drogowego.

 – W Zygmuntowie uciekinier stracił panowanie nad autem, w wyniku czego wypadło ono z drogi, uderzyło w drzewo i następnie dachowało – relacjonuje nadkom. Joanna Szczęsna z pabianickiej komendy. – Renault zaczęło się palić. Policjanci natychmiast ruszyli z pomocą. Przy pomocy pałki służbowej otworzyli drzwi od strony kierowcy, odcięli pasy i wyciągnęli nastolatka w bezpieczne miejsce. Do przyjazdu pogotowia udzielili mu pomocy przedmedycznej.

16-latek został zbadany alkomatem. Był trzeźwy.

– Jak tłumaczył, zabrał rodzicom samochód, by pojeździć sobie po mieście. Nie zatrzymał się do kontroli i uciekał przed policją, bo postanowił się pościgać – dodaje policjantka.

Chłopak został zabrany do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi na dalszą diagnostykę. Strażacy z OSP w Lutomiersku zajęli się rozbitym pojazdem i usunęli drzewo z jezdni.

Sprawą 16-latka, który nie miał też uprawnień do kierowania pojazdami, zajmie się sąd rodzinny. Policjanci ustalają także, czy chłopak w chwili zdarzenia nie był pod wpływem środków odurzających.